„W 1936 roku Senat amerykański na II sesji 74 Kongresu wydał dokument nr 264 stwierdzający, że ziemia w USA jest bardzo uboga, wręcz pozbawiona minerałów. Tak niestety dzieje się na całym świecie. Czy sytuacja od 1936 roku poprawiła się? Raczej nie. Wręcz przeciwnie. Podczas sztucznego nawożenia dostarczamy glebie tylko trzy podstawowe składniki: nitrogen, fosfor i potas. Są one potrzebne do wzrostu roślin, co jest ważne szczególnie dla rolników, bo nie zarabia on na zawartości witamin w swoich plonach, lecz na ich ilości.
Wystarczy 5-10 lat, aby przy braku odpowiedniego nawożenia całkowicie wyjałowić glebę ze wszystkich znajdujących się tam składników. Jeśli z gleby wyciąga się 60 składników, a dostarcza trzy, to bilans jest całkowicie zachwiany. Możesz to porównać z twoim kontem w banku. Pomyśl, co stanie się, jeśli będziesz z niego więcej wyciągał niż wkładał. Musimy zatem uzupełniać nasze pożywienie witaminami i minerałami spożywanymi w innej postaci. Dawniej dieta ludzka bazowała tylko na płodach ziemi, której nie nawożono sztucznymi nawozami. Robiła to natura. Ludzie żyli wśród wielkich rzek, nawadniali swe pola wodami spływającymi z gór. Starożytni modlili się nie tylko o deszcz, ale i o powódź, gdyż dzięki temu gleba była wzbogacana minerałami.
W dalszej części pragnę Państwu uświadomić, jakie spustoszenie w organizmie powoduje niedobór minerałów. Brak wapnia może spowodować, czy choćby mieć wpływ na powstawanie aż 140 chorób. Jedną z nich jest reumatyzm. Jest on na 10 miejscu w USA wśród chorób powodujących śmierć. W bardzo ciężkich przypadkach pacjentom wymienia się stawy. Zabieg ten kosztuje 35 tysięcy dolarów. Ludzie boją się śmierci, więc za leczenie gotowi są płacić ogromne sumy. A przecież wystarczy dostarczyć organizmowi odpowiednią dawkę łatwo przyswajalnego wapnia w tabletkach. Zwierzęta nie chorują na reumatyzm. Dlaczego? Bo farmer nie ma 35 tysięcy dolarów, aby zapłacić za operację jednego kolana krowy.
Czytaj resztę wpisu »